Kiedy w grudniu 2018 roku najstarsze i najbardziej kultowe polskie pismo erotyczne wystawiono na sprzedaż, natychmiast je kupiliśmy. W jednym celu: żeby je symbolicznie zamknąć.
Jak staliśmy się właścicielami najdłużej wydawanego w Polsce magazynu erotycznego? Było tak: w grudniu na Allegro.pl pojawiła się aukcja o tytule „Kultowe Prosperujące Wydawnictwo Twój Weekend BCM!”. Przez media i portale społecznościowe natychmiast przewinęła się fala artykułów o tytułach „Zostań polskim Hugh Hefnerem”, „Wydaj swój magazyn pornograficzny” i „heheszków” typu „Składamy się?”. Gdy inni pisali teksty i śmieszkowali, kilka osób z agencji VML, portalu Gazeta.pl i studia produkcyjnego Papaya Films nie próżnowało. Po paru telefonach dołączyli do nich przedstawiciele i przedstawicielki fundacji Sukces pisany Szminką, agencji Wavemaker, banku BGŻ BNP Paribas i firmy Mastercard.
Decyzja zapadła – kupujemy. Po to, żeby zamknąć! Bo to dobra okazja, żeby pokazać, że nikt więcej nie powinien czerpać wiedzy o kobietach, partnerstwie, seksie i relacjach tylko z takich magazynów.
Całe pokolenie współczesnych mężczyzn z wypiekami na twarzy kupowało “Twój Weekend”, by spróbować zakazanego owocu, podglądać “dorosłe sprawy”, czerpać wiedzę o seksie i dziewczynach. Inne źródła edukacji seksualnej praktycznie nie istniały. Dziś są naszymi ojcami, współpracownikami, szefami, kolegami, często nieświadomymi stereotypów, którymi wciąż się posługują. Dlatego potrzebujemy szczerej dyskusji o wizerunku płci, relacjach partnerskich, równouprawnieniu i o tym, jak codziennie wprowadzać je w życie. Bo równość jest nam potrzebna: w pracy, w szkole, w domu.
„Ostatni Twój Weekend”, który przygotowaliśmy, trafia do kiosków z okazji Dnia Kobiet (można je kupić od czwartku 7 marca). Jest zaprzeczeniem tego, czym pismo było przez ostatnie 27 lat. Zachowaliśmy oryginalne nazwy rubryk magazynu (pamiętacie „Wasze fantazje” albo „Dziewczyny numeru”?), ale wypełniliśmy je nową narracją. Kobiety w naszym numerze nie są sprowadzone do roli przedmiotów do oglądania, mówią swoim głosem, decydują o sobie. Opowiadają swoje historie i fantazje. Znajdziecie w nim też refleksje mężczyzn – o pułapkach tradycyjnej męskości, ukrytych stereotypach i relacjach partnerskich.
„48 stron bez seksizmu” – papierowe wydanie magazynu – to nie wszystko. Od 8 marca na Gazeta.pl będziemy kontynuować dyskusję i publikować teksty, które chcielibyśmy, żeby czytali nasi mężczyźni, inspirowały kobiety. Znajdziecie je w specjalnym serwisie twojweekend.gazeta.pl. Liczymy na to, że “Ostatni Twój Weekend” zachęci do autorefleksji, sprowokuje dyskusję i zachęci do zmiany.